wtorek, 30 grudnia 2014

Top 10 by Destroya

Witam, dziś ja chciałabym przedstawić Wam najlepsze według mnie utwory. Wybór był bardo trudny, bo i w setce bym się pewnie nie zmieściła, a tu do dziesięciu musiałam się zwinąć. Postawiłam jednak na różnorodność, zamiast dać pół na pół np. MCR i Comę. Ale dosyć ględzenia, do rzeczy.

10. Piotr Rogucki – Mała 


Jak wiadomo, Roguckiego bardzo lubię, prawie w każdym wydaniu. Tutaj jest taki bardziej delikatny niż zwykle. Piosenka utrzymana raczej w wolnym tempie, więc i na tego doła, którego my, dziewczyny, czasem miewamy, nada się idealnie. Tekst jest jaki jest. Nie ma co się doszukiwać głębokich myśli czy ukrytych wartości, bo ich tam nie ma. Jednak utwór bardzo mi się podoba, takie słodzenie z jego strony do adresata. Cieszy mnie to, że Roguc pokazał swoje inne oblicze, inne niż w Comie. 

9. My Chemical Romance – All I want for Christmas is you


Cover Mariah Carey. Długo zastanawiałam się jaką piosenkę tego zespołu wziąć. Postawiłam nie dość, że na cover, to jeszcze na coś sezonowego. Może jestem dziwna, ale zdarza mi się tego wydania słuchać i latem, i wiosną, i jesienią, no i zimą siłą rzeczy. Chłopacy, moim zdaniem, nadali temu utworowi niesamowitą energię. W oryginale bardzo mi tego brakowało. A tutaj jest moc, siła, energia i ogólnie taka świąteczna impreza. Jeszcze dodam, że uwielbiam te momenty, w których komponują się głosy Franka i Gerarda. Ot taki sentyment.

8. Myslovitz – Dla Ciebie


Tu też był problem, którą piosenkę wybrać, bo jak powszechnie wiadomo, lista jest długa i szeroka. Dla Ciebie jest dla mnie takim osobistym pocieszaczem. Piękny tekst, oczywiście smutny, trochę o poświęceniu, oddaniu. Takie wyznanie miłości trochę, pokrętne ale jednak. I pokazanie tej siły, którą się ma w czasie walki o drugą osobę: „Naprawdę na dużo mnie stać...”. Warto też zwrócić uwagę na bardzo stonowany akompaniament., który „daje się wyzwolić” tylko w refrenach. Utwór ten jest też przykładem tego, że stare nie znaczy gorsze. Wiele bym dała, żeby Myslovitz nadal takie było. Jednak wiem, że ich zmiana (już pomijając zmianę wokalisty) była nieunikniona. Postęp czy coś.

7. Frank Iero and the Celebration – Weighted



Gdyby ktoś nie wiedział, to ten mały, energiczny z MCR. Zespół się skończył, to solowe kariery się rozpoczęły. W tym przypadku wyszło to na dobre. Piosenka jest wesołą masakrą. Krwawy teledysk z latającymi jelitkami dodaje jej uroku. Jest wesoło, radośnie, energicznie i to mi wystarczyło, aby ta piosenka się tu znalazła. Mam wrażenie, że Frank się dusił w MCR. Był dużo bardziej nieokiełznany niż reszta. I tutaj nam pokazał, że też potrafi. W tekst się nie będę zagłębiać, bo na to potrzebuję więcej czasu. Ale jak najbardziej polecam całą płytę, którą wydał kilka miesięcy temu. 

6. Nickelback – Hero


Covery już były, to czas na soundtrack. A konkretnie soundtrack ze Spider-Mana. Piosenka już dość wiekowa, a nadal niesamowita. Jak wiecie, lubię kręcić się po kręgach minimalnie delikatniejszych niż rockowe. Muzyka wydaje się być tu taka ciężka, jednak z każdym kolejnym dźwiękiem pozwala odetchnąć. Wokaliści też wymiatają, pełnym, charyzmatycznym głosem. Dopełnieniem jest teledysk – fragmenty z filmu przeplecione z ujęciami chłopaków na dachu budynku. Niby to wszystko już dość stare, ale myślę, że dalej aktualne. Do tej pory Hero jeszcze mi się nie znudziło, więc mam nadzieję, że nigdy się nie znudzi.

5. Magic! - Rude


Jeśli chodzi o ten numer, to pojawił się ze względu na sentyment. Rude towarzyszyło mi przez pewien okres w moim życiu, jeden z lepszych w moim życiu. Jakby nie było, ma fajne reggae'owe brzmienie, zespół sam w sobie też bardzo sympatyczny. Ale to takie trochę gwiazdy jednego przeboju. Bo o innym przeboju nie słyszałam, na pewno istnieją, myślę nawet, że mogłyby się spodobać, ale jakiejś promocji to im brak. Tekst jest o miłości, ale cechuje go lekkość. A w teledysku możemy obejrzeć pewną miłosną historię – tu również jestem na tak.

4. Łzy – Agnieszka


W kwestii wartościowej, tekstowej, muzycznej i jakiejkolwiek nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Bo w Agnieszce nie ma nic niezwykłego, w dodatku stary hit, odesłany do lamusa. Jednak życie bez niej byłoby jakieś takie puste. Bo kto z nas nie tańczył przy tym na wakacyjne imprezie? Kto tego nie śpiewał przy byle okazji? Chyba nikt. To legenda, stary kultowy kawałek. I uwielbiam to śpiewać na karaoke, w domu, gdziekolwiek. Wprowadza taki powiew lata, energii. Zdecydowanie jeden z lepszych polskich hitów.

3. Linkin Park – Bleed it out


Linkin Park też znane, pojawiło się już u Blue, z innym kawałkiem, ale jednak. Zespół znany, ceniony i fajny. Tak pokrótce. Bleed it out jest dość krótkim utworem, niespełna trzyminutowym, ale to wystarcza, żeby poczuć ten rytm nadawany głównie przez bęben. Głos Chestera też odgrywa tutaj fajną rolę. Ale mnie chyba najbardziej przekonała niesamowita rytmika refrenu, każde słowo idealnie dopasowane w odpowiedni dźwięk. I jeszcze te momenty screamo. Chłopacy mają wiele innych ciekawych utworów, więc kto jeszcze się z nimi nie zapoznał, to gorąco zachęcam!

2. Artur Rojek – Czas, który pozostał


No i mamy byłego frontmana Myslovitz! Trzeba przyznać, że się nieco rozwinął. Jego teksty są piękne, pełne metafor i ukrytych znaczeń. Podobno to płyta o przeszłości. O dzieciństwie Rojka i jego dzieci. Możliwe, nie analizowałam aż tak wnikliwie. Ale dlatego ta piosenka? Była drugą, którą poznałam. Spotkana gdzieś w internetach, wydanie LIVE z warszawskiej Królikarni (swoją drogą polecam cały koncert). Przesłuchałam chyba z dziesięć razy rzędem, zakochałam się w tych emocjach, słowach. Od dawna nie miałam takich ciar jak przy tym. Te pierwsze dźwięki, taka niby katarynka i refren, który wydaje mi się mega mocny, to wszystko sprawia, że słucham tego niezmiernie często.

1. Coma – System


I mamy zaszczytne pierwsze miejsce! I to polskie pierwsze miejsce, bo cudze chwalicie, swego nie znacie. A czasem warto poznać. Przed Comą długo się wzbraniałam, w końcu uległam i przesłuchiwałam kolejne utwory. Wciągnęły mnie. Chciałam napisać co cenię w sobie ich twórczości najbardziej, ale okazuje się, że wszystko. Bo teksty są genialnym materiałem pod analizę, muzyki bardzo przyjemnie się słucha, jest pełna emocji, a wokal... Taa, rozpływam się, i to za każdym razem. A System to wszystko w sobie łączy, jedynie do teledysku mam zastrzeżenia, ale wybaczę, bo trochę to lat już ma. Nastrój, który wprowadza ten utwór jest genialny. Po prostu świetny numer i tyle.


Z mojej strony to tyle, dodam jedynie, że w czasie tworzenia mojego TOP10, miałam zamiar dodać Marsowe Closer to the edge. Ale kiedy zobaczyłam to u Blue, zrezygnowałam, dajmy szansę innym utworom. Chociaż ten utwór ma tyle mocy... No nic. 
Zapraszam do komentowania.

PS: A i byśmy pewnie zapomniały: życzymy pijanego sylwestra i szampańskiej zabawy (ale nie przesadźcie, bo będziemy za wami tęsknić)

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych świąt!

Nie, niestety dzisiaj notki nie ma. Chciałam (a w zasadzie we dwie z Destroyą) złożyć wam życzenia świąteczne. Nie chcę ściągnąć niczego z internetu, takie życzenia prosto z serca chyba bardziej się liczą, czyż nie?
Tak więc wesołych świąt, kochani! Oby muzyka was nigdy nie opuszczała, była dla was uniwersalnym lekiem. Abyście spędzili miło czas w rodzinnym gronie (a nie przy internecie!), dużo super prezentów, aby każdy was spełnił też swoje marzenia, żeby ten czas upłynął wam na radości, a nie smutku, bo to są takie dwa unikalne dni w roku, gdzie choć raz można zapomnieć o szarej rzeczywistości i cieszyć się życiem wraz z rodziną i przyjaciółmi (choć niektórzy robią to przez cały rok xD).
Tak więc załoga Music World serdecznie pozdrawia (o ile ktoś tu wgl jest) i jeszcze raz:
WESOŁYCH ŚWIĄT


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Top 10 by Blue

Jako, że dobiliśmy do 50 tysięcy wejść, chciałyśmy (obydwie z Destroyą) jakoś wam podziękować za to, że nas czytacie i jesteście z nami już tyle czasu, bo blog ma już z dwa trzy lata i choć miał bardzo ciężkie początki to jednak myślę, że teraz jest naprawdę dobrze. Obydwie postanowiłyśmy napisać notkę nieco inną niż dotychczas i o to wpadłyśmy na ten pomysł. Mamy nadzieję, że nasze propozycje wam się spodobają i będzie to może nie coś bardzo nowego, ale w jakiś sposób to ,,uczcimy''.

Tak więc serdecznie zapraszam do czytania mojego top 10. Chyba wiesz, gdzie kliknąć.


sobota, 29 listopada 2014

E.P.I.C- Ona


  Witamy wszystkich serdecznie po dosyć długiej przerwie. Nie była ona zamierzona, ale niestety rzeczywistość ciągle się o nas upomina, dlatego te opóźnienia. Pewnie niektórzy zadadzą sobie pytanie: czemu Blue się za to nie wzięła? Odpowiedź jest prosta: bo to kolei Destroyi, a ja zwykle działam według jakiegoś schematu, chyba że zmiany będą konieczne.
  Ale trochę rozgadałam się bez sensu. O to Destroya i jej propozycja, czyli zespół E.P.I.C i ,,Ona''.

poniedziałek, 10 listopada 2014

Alesso feat Tove Lo- Heroes ( We Could Be)


  Na chwilę powracamy do łagodniejszych brzmień. Alesso zna zapewne wiele osób z was, choć można powiedzieć, że słuch o nim zaginął od czasu piosenki ,,Calling'' nagranej z Ryan'em Tedderem i przez jakiś czas nie był tak widoczny na arenie muzycznej jak po sukcesie własnie tego utworu. Teraz wraca z nową energią i świeżym kawałkiem. O to Alesso wraz z Tove Lo w piosence ,,Heroes''.

piątek, 31 października 2014

Fireball- Cycles Of Blinking Lights


  Pierwszy raz od dłuższego czasu wezmę się za ocenę polskiego zespołu. Zwykle tego nie robię, bo po prostu nasza muzyka niezbyt leży w moim guście. Wyjątkowo jednak postanowiłam wam przedstawić moim zdaniem ciekawą, choć według mnie nieco specyficzną grupę. Jeżeli kochasz mocne brzmienia, może ci przypadnie do gustu, a jeżeli nie... no cóż, może być gorzej. Tak więc o to nasza polska grupa Fireball w piosence ,,Cycles Of Blinking Lights''

wtorek, 14 października 2014

Rise Against – Tragedy + Time



  Pewnie stęskniliście się za Destroyą, co nie? Mam nadzieję, że tak, bo dzisiaj to ona przejmuje pałeczkę. Zapraszam do czytania recenzji i oddaję głos autorce.

wtorek, 30 września 2014

Dream Girls- Don't Stop The Music


  Grupa Dream Girls na pewno jest znana fanom k-popu, który z tego co zauważyłam w Polsce zyskuje coraz większą popularność. Jeżeli nie wiesz w ogóle co to k-pop z tego postu na pewno się dowiesz. Mam też cichą nadzieję, że ta muzyka przypadnie ci do gustu, więc bez dalszych wstępów: o to Dream Girls w piosence ,,Don't Stop The Music''.

środa, 24 września 2014

Mała zmianka w zapowiedziach

Zwykle staram się unikać pisania tego typu notek, ale tyle czasu minęło, że zaczęłam się coraz bardziej martwić.
Blog nadal jest i jak na razie nie zanosi się na to, aby był zawieszony czy coś. Niestety ja ostatnio nie mam czasu, a Destroya widocznie także, gdyż nie przysłała mi ostatnio swojej notki. Dlatego najprawdopodobniej (o ile się wyrobię) w przyszłym tygodniu pojawi się mój post, a Destroya napisze najwyżej później. Mam nadzieję, że nadal tu jesteście i czekacie. Przepraszam za opóźnienia, wasza Blue!

sobota, 6 września 2014

Greg Hatwell & Marc Lane - Save Me


  Ten utwór usłyszałam podczas oglądania jednego ze zwiastunów książki ,,Srebrne Cienie'' (fani Richelle Mead doskonale wiedzą o co chodzi), której światowa premiera na świecie ma mieć miejsce pod koniec lipca i po prostu się w nim zakochałam. Niestety przez jakiś czas można go było tylko kupić na iTunes, ale na reszcie doczekałam się jego pełnej wersji na YouTube i postanowiłam wam go przedstawić. O to i Greg Hatwell i Marc Lane w piosence ,,Save Me''.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Marcelina feat. Piotr Rogucki – Karmelove



  Dzisiaj przychodzę do was z notką od Destroyi, którą jak dostrzegłam bardzo polubiliście. Bardzo ucieszył mnie fakt, że pod je ostatnią propozycją tyle osób się udzieliło  i że przyjęliście ją tak ciepło. Mam nadzieję, że ta piosenka wam się spodoba, a ocena Destroyi- zaciekawi. Tak więc oddaję głos naszej drugiej ,,redaktorce'' i życzę miłego słuchania.


środa, 6 sierpnia 2014

Zedd feat Foxes- Clarity ( Vicetone Remix)


  Zedda na pewno każdy z was kojarzy, zwłaszcza po utworze ,, Stay The Night'' nagranym z Hayley Williams. Co prawda ta piosenka niezbyt przypadła mi do gustu, jednak postanowiłam się bardziej przyjrzeć temu artyście. Moje poszukiwania przyniosły dobre rezultaty, a przynajmniej ja tak uważam. Tak więc bez zbędnego przedłużania o to i Zedd oraz Foxes w piosence ,, Clarity'', a dokładniej jest to remix wykonany przez znany niektórym duet Vicetone.

poniedziałek, 21 lipca 2014

Myslovitz- Szklany Człowiek


   Dzisiaj z nową notką przychodzi do was nasza stażystka Destroya, która dzisiaj przedstawi wam zapewne znany już zespół- Myslovitz. Na pewno znajdą tu się także jego fani, kto wie (tutaj już chyba nic mnie nie zaskoczy). Tak więc pozdrawia was Blue i ,,oddaję głos'' Destroyi i zapraszam do czytania.

wtorek, 15 lipca 2014

Ellie Goulding- Beating Heart


  Ten utwór zapewne wielu z was miało na pewno okazję usłyszeć w filmie ,,Niezgodna'' na podstawie książki Veronici Roth. Ja usłyszałam ją jednak dzięki mojej przyjaciółce i postanowiłam ocenić, gdyż wydawała mi się bardzo ciekawa. A co myślę teraz? Przed wami Ellie Goulding w piosence ,,Beating Heart''.

sobota, 5 lipca 2014

Imagine Dragons- Demons


  Większość z was na pewno kojarzy ten zespół z hitu ,,Radioactive'' (przez co pewnie pojawiło się wielu sezonowców). Ta grupa ma jednakże inne piosenki, które na pewno zapadną wam w pamięć, a może nawet staniecie się ich prawdziwymi fanami? Przed wami zamówienie Poli (Pol@), czyli Imagine Dragons w piosence ,,Demons''.

sobota, 21 czerwca 2014

Union J- Where Are You Now


  Union J jest to kolejny boysband, który chce podbić rynek muzyczny. Wszyscy wiedzą, że takich grup jest mnóstwo, a wszystkie walczą między sobą o jak największą popularność. Dlaczego więc niby temu zespołowi ma się to udać? O to i grupa Union J w piosence ,,Where Are You Now''.

sobota, 14 czerwca 2014

Demi Lovato feat Cher Lloyd- I Really Don't Care


  Jak wiecie, Demi ostatnio przeżywała dosyć burzliwy okres w swoim życiu, a niektóre jej piosenki były przesycone smutkiem. Teraz jednak wraca z nową energią, chęcią do życia i uśmiechem na twarzy. Przed wami odmieniona Demi Lovato razem z Cher Lloyd w piosence ,, I Really Don't Care''

wtorek, 27 maja 2014

Her Bright Skies- Bonnie And Clyde (The Revolution)


  Stali czytelnicy na pewno kojarzą ten zespół. Kibicuję im od bardzo dawna (w zasadzie niemal od początków bloga), co niektórzy pewnie zdążyli zauważyć. Niedawno powstał powyższy teledysk do jednej z ich piosenek, na który dosyć długo czekałam. Właśnie teraz postanowiłam się z wami podzielić tym utworem i mam nadzieję, że go wysłuchacie. Bez zbędnych wstępów o to  i Her Bright Skies w piosence ,, Bonnie And Clyde''.

niedziela, 25 maja 2014

Prośba

Cześć wszystkim! Przychodzę do was z małą prośbą, a mianowicie chodzi mi o spam pod postami. Pisząc notkę, czasami przeglądam stare komentarze. Zauważyłam, że niektórzy olewają fakt, że jest specjalna zakładka, gdzie mogą się reklamować i spamią mi pod postami. Tej zakładki nie stworzyłam dlatego, bo mi się nudziło, ale żeby zaprowadzić jakiś porządek. 
Tak więc wielka prośba: jeżeli chcecie się zareklamować, to piszcie w zakładce SPAM. Rozumiem, że niektórzy chcą uzyskać czytelników, ale proszę nie na siłę. Wejdę na takie blogi, które mnie zaciekawią, a nie na te typu obs za obs czy kom za kom. Do tej pory wstydzę się tego, że sama kiedyś to robiłam i nie chcę do tego wracać. W dodatku chcę zwracać uwagę na te wartościowe, a nie napisane byleby były. Tak więc mam nadzieję, że ci spamerzy ustosunkują się do mojej prośby. Jak nie, tego typu komentarze będą od razu usuwane.
Co do następnej notki, to nie wiem kiedy się pojawi. Być może za tydzień, nie umiem tego stwierdzić. Staram się jak mogę, ale im bliżej do zakończenia roku tym coraz więcej roboty nam dają. Myślałam, że po egzaminach będzie lżej, a jest coraz gorzej. Ledwo się ze wszystkim wyrabiam i mam mało czasu dla siebie. Mam nadzieję, że będziecie cierpliwi. 
A w ogóle ktoś tu jeszcze jest? Jeżeli tak to dajcie o sobie znać! Napiszcie pod komentarzem cokolwiek, ale przynajmniej wtedy będę miała pewność, że ktoś tutaj jest.
Tak więc trzymajcie się ciepło i do następnego postu!

sobota, 10 maja 2014

Avril Lavigne feat Chad Kroeger- Let Me Go


    Avril Lavigne nie należy do moich ulubionych wokalistek, jednak nie mogę zaprzeczyć, że jej głos bardzo mi się podoba. Zwłaszcza w bardziej mrocznych wydaniach, gdyż wtedy wydaje mi się taka ,,owiana nutką tajemnicy'', a to bardzo lubię. Bez zbędnych wstępów oto pewnie znana wam para, Chad Kroeger i Avril Lavigne w piosence ,,Let Me Go''.

piątek, 11 kwietnia 2014

3LAU feat Bright Lights- How You Love Me


  Jak wielu z was wie, poza rockiem uwielbiam także różnego rodzaju muzykę klubową. Postanowiłam więc trochę odpocząć od ostrych dźwięków gitary elektrycznej i posłuchać czegoś innego. Na pewno wam także to się trochę przejadło, dlatego też postanowiłam napisać trochę o tej piosence. O to i 3LAU i Bright Lights w piosence ,, How You Love Me''.

czwartek, 27 marca 2014

5 Seconds of Summer- She Looks So Perfect


  Ten zespół od razu został nazwany przez Eskę: ,, Kolejnymi idolami nastolatek'', którzy z chęcią zastąpią Justina Biebera czy One Direction. Nie wiem jak wy, ale ja się z nimi nie zgadzam. Rzeczywiście, widać tu kolejnych nastolatków, ale czy ich muzyka musi być od razu przeznaczona dla fanów np. Biebera? O to i 5 Seconds of Summer w piosence ,, She Looks So Perfect''

niedziela, 16 marca 2014

Wywiad- Blog Namuzowani

Witajcie kochani! 
Przepraszam, że długo nie ma postów, ale niestety nie mam czasu ich pisać i jeszcze szukać nowych piosenek. Szkoła robi swoje.
Postanowiłam też, że przeprowadzę wywiad z pewnie niektórym znaną wam Anią z bloga Namuzowani. Mam nadzieję, że się wam podoba. Ostatnio nie miewam dobrych pomysłów, ale mam nadzieję wywiad wam się spodoba.

J-ja
A-Ania


J: Okej to może takie standardowe pytanie. Od ilu lat jesteś w blogosferze, tak ogółem?

A: Wszystko zaczęło się w czwartej klasie szkoły podstawowej i wyszło bardzo spontanicznie - nauczycielka kazała założyć nam blogi, za które później mieliśmy dostać oceny. Mnie to bardzo mocno wciągnęło chociaż zdarzały się przerwy w blogowaniu. To już będzie jakieś 7-8 lat.
J: Kawał czasu, muszę przyznać. A jesteś zadowolona ze swoich obecnych wyników czy jednak oczekujesz czegoś więcej?
A: Zawsze oczekuję od życia więcej niż mam w danym momencie, nigdy nie stoję w miejscu i staram się rozwijać, dlatego uważam, że jestem zdolna do osiągnięcia większej popularności, a przede wszystkim poprawienia swojego warsztatu pisarskiego. Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolona z moich wyników i postępów jakie czynię. Całkiem niedawno miałam bloga w stylu „o wszystkim i o niczym”, którego prowadziłam zaledwie pół roku, a osiągnął on dość dużą liczbę odwiedzin i komentarzy. Namuzowani to trochę inna historia. Tu przede wszystkim chcę być zadowolona z tego jak piszę, a jeśli ludziom się to podoba to super. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każda recenzja musi być idealna, ale dążenie do perfekcji to mój cel.
J: A co do bloga Namuzowani, to w ogóle skąd się wziął pomysł na ten blog? Czemu nie na przykład blog o modzie czy pamiętnik?
A: To dziwna historia i znów bardzo spontaniczna. Kiedyś przyśniło mi się, że jestem znaną krytyczką muzyczką i gwiazdy dzwonią do mnie po to, bym napisała recenzje ich muzyki. Opowiedziałam o tym mojej przyjaciółce i razem założyłyśmy bloga "Ania-And-Amanda", a po około pół roku zmieniłam nazwę na "Namuzowani" ponieważ chciałam stworzyć grupowego bloga muzycznego prowadzonego przez ludzi o zróżnicowanym guście i sposobie patrzenia na muzykę. Obecnie piszę sama bo tak prościej. Wybrałam muzykę bo to moja największa pasja i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Pisanie o muzyce sprawia mi olbrzymią radość i pewnie tak będzie już zawsze.
Co do snu to oczywiście nie oczekiwałam, że dzięki blogowi zostanę znaną krytyczką muzyczką. To było jedynie zwiastunem tego, że w przyszłości będę recenzować muzykę. Nie sądzę by nagle gwiazdy zaczęły do mnie dzwonić chociaż niedawno otrzymałam propozycję recenzji od pewnego polskiego zespołu.
Ja: A czy ktoś poza twoją przyjaciółką z twojego otoczenia wie o tym, że piszesz tego bloga czy to bardziej taka twoja mała tajemnica?
Ania: Przyjaciółka była internetowa i niestety od dłuższego czasu nie utrzymuję z nią kontaktu. Większość moich znajomych wie, że zajmuję się blogowaniem, ale nie chwalę się moimi recenzjami. Wolę gdy ktoś trafi na mojego bloga bo ma ochotę przeczytać o jakimś zespole lub piosence, a nie dlatego, że się znamy i robi to z grzeczności. Wolę prawdziwych czytelników. Oczywiście jeśli ktoś z mojego otoczenia jest zainteresowany muzyką o jakiej piszę to nic nie stoi na przeszkodzie by podać mu adres mojego bloga.
Ja: Dobrze, a teraz o blogu. Na jakich gwiazdach wolisz się skupiać: tych znanych i lubianych czy tych mniej znanych a dobrych?
Ania: To wszystko zależy od tego o czym mam ochotę pisać i czego oczekują ode mnie moi czytelnicy. Bardzo często biorę pod uwagę ich głos i recenzuję coś z ich propozycji. Tu przeważają raczej znani artyści, ale nie brakuję tych, o których wcześniej nawet nie słyszałam. Ciężko stwierdzić czy artyści o których piszę są znani czy nie bo to sprawa względna. Dla jednych Metallica będzie komercyjnym zespołem, a dla tych, którzy pierwszy raz mają styczność z tym zespołem jest to zlepka nic nie znaczących literek. Zwykle oceniana przeze mnie muzyka nie jest grana w komercyjnych rozgłośniach radiowych i stacjach muzycznych. W ten sposób mogę zarazić ludzi muzyką, której wcześniej nie znali, a nie terroryzować im czymś co już im się przejadło. Zawsze jest szansa, że coś im się spodoba i zaczną tego słuchać. To dla mnie bardzo miłe.
Ja: A skoro już jesteśmy przy tym, że są ludzie którzy danego kawałka muzycznego lubią bądź nie znoszą. Często jest tak, że ktoś chce się popisać i w efekcie przyczepia się do wszystkiego, co się da. Czy kiedykolwiek była taka sytuacja, że ktoś otwarcie zmieszał jakąś notkę z błotem?
A: Często się zdarza, że dana piosenka ma swoich fanów i wrogów, ale zwykle każdy wyraża swoją opinię w kulturalny sposób, nie dochodzi do kłótni i fali niepotrzebnego hejtu. Był jednak jeden wyjątek, gdy po recenzji jednej z piosenek One Direction fanki tego zespołu krytykowały mnie, że nie znam się na muzyce i powinnam usunąć swojego bloga. Oczywiście nie muszę chyba mówić, że recenzja nie była zbyt pozytywna. Po części się jednak trochę z nimi zgadzam. Nie podeszłam wtedy profesjonalnie do tej recenzji. Była ona nieco sarkastyczna, co mogło obrazić niektóre osoby. Właśnie dlatego cieszę się, że czynię postępy w pisaniu i moje recenzje są zauważalnie lepsze. Podchodzę do wszystkiego bardziej profesjonalnie zachowując dystans i pewien obiektywizm.
J: Widać, że starasz się być profesjonalna. A czy miałaś dużo takich momentów, kiedy już myślałaś coś w stylu ,, Nie, ja już dalej tego bloga prowadzić nie będę''?
A: Oczywiście, że tak. Jestem bardzo narwana i podchodzę do wszystkiego niezwykle emocjonalnie. Często gdy coś mi nie wychodziło byłam totalnie załamana. Nigdy jednak nie zdarzyło się bym zakończyła pisanie już na zawsze. Zwykle wolę zrobić sobie przerwę i wrócić z nowymi siłami i pomysłami.
J: A skąd bierzesz te siły? Ktoś cię wspiera czy jesteś zdana jakby na samą siebie?
A: Siłę czerpię z muzyki. Uważam, że ma ona niesamowitą moc. Potrafi wyciągnąć mnie z każdego dołka. Poza tym tu działa także zwykła tęsknota za blogowaniem. Nie umiem ot tak tego rzucić.
J: A co myślisz o swoim blogu w porównaniu do innych o tej samej tematyce? Czym się chcesz wyróżnić?
A: Sądzę, że mój jest niepowtarzalny. Większość osób recenzuje albumy lub pisze o muzyce w sposób ogólny. Ja poprzez recenzowanie utworów i teledysków dodałam do niego trochę wyjątkowości. Wcześniej nie spotykałam się z tego typu blogami. Wydaję mi się, że byłam pierwsza, chociaż mogę się mylić. Widziałam, że na swoim blogu także oceniasz osobne utwory. Wyróżniam się sposobem pisania, formułą bloga i tym, że często daję się wykazać moim czytelnikom. Mam tu na myśli przeróżne sondy i konkursy w których mogą brać udział. Poza tym organizuję pojedynki gwiazd, to także mój autorski pomysł.
J: A czy ten blog to jest bardziej takie hobby czy planujesz związać z nim swoją przyszłość?
A: Hobby, tylko i wyłącznie. Tak było, jest i będzie. Musiałby wydarzyć się cud bym zaczęła utrzymywać się z bloga. To byłaby dla mnie praca marzeń, ale na razie to wszystko pozostaje w strefie marzeń. Nie będę rozgoryczona jeśli tak pozostanie.
J: I pytanie na koniec: co poradziłabyś początkującym blogerom, którzy chcą spróbować swoich sił w tego rodzaju tematyce?
A: Nie bierzcie przykładu ze mnie i starajcie się regularnie wstawiać notki. A na poważnie ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie. Nikt nie rodzi się geniuszem. Wielu początkujących blogerów załamuje się, że ich notki nie są powalające. Rada jest prosta - musicie poświecić wiele czasu na samodoskonalenie się. To przyciągnie do Was czytelników na których brak często narzekacie. Najpierw spróbujcie usatysfakcjonować samych siebie, a zobaczycie, że ludzie to kupią. Najważniejsze to być sobą i robić to co się lubi.


Mam nadzieję, że post wam się podoba. Kiedyś zamierzam być dziennikarką, dlatego lubię przeprowadzać tego rodzaju wywiady. Zwłaszcza z autorami blogów muzycznych, ponieważ każdy ma swój sposób na bloga i swoje podejście do tego rodzaju spraw. Naprawdę wspaniale jest spojrzeć na tego typu sytuacje z innej perspektywy. Dziękuję Ani za poświęcony mi czas i do zobaczenia, moi drodzy!

PS: Wiem że zorganizowałam ten konkurs, a nie ogłosiłam wyników. Powód był jeden: tylko dwie osoby się zgłosiły, więc praktycznie nie było sensu. Postanowiłam, że w wolnym czasie umieszczę blogi naszych uczestniczek w zakładce ,, Blogi'', aby było fair. Mam nadzieję, że nie są na mnie złe.

Evarose- Telephonic

Teledysk- Klik!      Przyznam, że na kolejny wpis chciałam dać inną piosenkę, ale postanowiłam, że dam wam chwilę odpocząć od azjatyc...