środa, 28 listopada 2012

Impreza się zaczyna!

Hello! Wiem, nie odzywałam się. Powiem tak: myślałam, że to matma jest koszmarna. Po namyśle uważam, że na pierwszym miejscu najgorszych przedmiotów w szkole jest biologia i matematyka! Straciłam cały tydzień na biologię, a i tak zawaliłam sprawę. dlatego uprzednio ostrzegam, że notki mogą się nie często pojawiać. 
Ale okej. Czas odpocząć od szkoły.
O TO I DJ, KTÓRY JUŻ KIEDYŚ ZASŁYNĄŁ W ŚWIECIE MUZYKI, ALE ,,ZNIKŁ'' NA PARĘ LAT. I WRÓCIŁ.
O TO I RUDENKO FEAT POPOV& MCD- STRANGER


Rudenko już kiedyś królował. Pamiętam singiel ,,everybody''. Nawet niezły, ale znudził mi się... po dwóch dniach, mniej więcej. Ta piosenka jest ZNACZNIE lepsza od poprzednika, który tu wymieniłam. Rudenko naprawdę się postarał. Wybił się z dna i dla niego wielkie brawa. Nie znam żadnego artysty, który by przeszedł taką przemianę. Jestem po prostu zachwycona.
Piosenka porywa. Cały czas ją sobie nucę. Została mi w głowie. I  tu plus. Wątpię, że ktoś lubi piosenki typu: ,, tydzień na szczycie'' i do widzenia.
 Szczerze: ta piosenka moim zdaniem pobiła Davida Guettę i piosenkę ,, She wolf''. Głos dziewczyny jest super, chodź słychać elektronikę. MCD też jest dobry, to muszę przyznać. Bez nich nie byłoby tak dobrej piosenki. Sam rytm raczej by wam się nie spodobał. Ogólnie wszystko jest ze sobą... ,, spójne'' i nie ma żadnego fałszu czy przykładowo super początku, a w środku piosenki jest dno. Tak było kiedyś w ,, Last Friday Night'' Katy Perry. 
Krotko mówiąc: dla mnie to jest hit. A dla was? Skala 1 do 10? Daję... 9,8/10.


piątek, 16 listopada 2012

Coś śmiesznego, na poprawienie humoru

Hejka! Wiem, długo nie pisze, ale teraz dopiero znalazłam czas. Mam zadane prace na weekend, cztery testy w tym tygodniu i dwie poprawki :/Jutro mam jeszcze urodziny kolegi i zawody z siatkówki w lidze amatorskiej, więc w ogóle nie mam zbytnio czasu.
Ale okej. Jak w tytule...
 PANIE I PANOWIE, CHOĆ PEWNIE W SZCZEGÓLNOŚCI PANIE :D O TO I DJ KTÓRY NAGRAŁ DUET Z ROBERTEM M. KTÓRY STAŁ SIĘ NASZEGO DJ'A PIERWSZYM HITEM. PAMIĘTACIE JESZCZE PIERWSZĄ PIOSENKĘ ROBERTA M. PRZEZ KTÓRĄ POKOCHAŁA GO CAŁA POLSKA, A MOŻE I ŚWIAT? 
O TO I DARIUS & FINLAY FEAT CARLPRITT & NICCO W PIOSENCE ,, DO IT ALL NIGHT 2K12!
TU GŁÓWNIE CHODZIŁO MI O NICCO :D

Piosenka jest super, choć wiem, że to jest nowa wersja takiej jednej starej piosenki, ale nie mogę sobie przypomnieć jej wykonawcy. Powiem tyle, że to jest na razie najlepsza przeróbka jaką usłyszałam. 
Najbardziej rozśmiesza mnie teledysk. Ten grubas jest strasznie śmieszny, a reakcje tych dwóch kolesi super, choć chyba nikt nie pobije face gitarzysty z ,, Call me maybe'' Carly Rae Jepsen pod koniec teledysku :D Bezcenne. Ale wracając do teledysku: teledysk potrafi naprawdę rozśmieszyć, nawet, gdy ma się zły humor. Ja tam lubię tego posłuchać po matmie, która mnie wkurza :/
Co do tej piosenki, nie ma zbyt dużo do opisywania. Piosenka porywa i pewnie się trochę utrzyma. Carlprit trochę mnie tutaj wnerwia, ale da się przeżyć. W zasadzie polecam tą piosenkę na te gorsze dni. Żeby można było patrzeć na świat optymistycznie :D Poprawka; żebym ja mogła postrzegać świat optymistycznie, ale nauka mi to utrudnia :D
Skala? Daję... 8,1/10.

niedziela, 11 listopada 2012

Polskie święto, polskie piosenki

Hello! Witam w dniu Niepodległości.
Powiem, a raczej napiszę tak: nie przygotowałam nic specjalnego. Co do polskich piosenek, to mam jedną, ale nie słuchałam jej całej, a tylko mały kawałek. Miałam dla was w zanadrzu coś innego, ale skoro dzień Niepodległości, no to musi być polska piosenka. 
Tym razem, ocenę zostawiam wam. Krótko:
O TO I JULA!


czwartek, 8 listopada 2012

Czas na niecodzienną odsłonę Linkin Park!

Cześć wszystkim! Jak widzicie, jest już nowy szablon. Ja jestem z niego zadowolona, a wy co o tym myślicie?
No nie ważne. Wracamy do muzyki. Piosenkę,, którą wam przedstawię usłyszałam kilka tygodni temu, ale czekałam na teledysk i się doczekałam.
O to ZESPÓŁ KTÓRY Z PEWNOŚCIĄ ZNACIE Z ,, BURN IT DOWN''. A MOJA KOLEŻANKA JEST ICH FANKĄ :D
O TO I LINKIN PARK I PIOSENKA ,, CASTLE OF GLASS!''.

Szczerze, na początku ta piosenka mnie zbytnio nie poruszała, ale potem ją polubiłam. Może dlatego mnie nie poruszyła, bo przyzwyczaiłam się do innego Linkin Parka? Do takiego z ostrymi brzmieniami, a nie takimi łagodnymi? W sumie, mogłam się spodziewać, że chłopaki będą chcieli czymś zaskoczyć. Linkin Park jeszcze nigdy mnie nie zawiodło, choć słucham ich dopiero od pół roku. Ich wcześniejsze piosenki mnie bardzo poruszały, zwłaszcza ta ,, Transfomers'', ale nie chciałam się do tego przyznać, że ich lubię. Wcześniej nienawidziłam rocka, a teraz kocham brzmienia z gitarą elektryczną i różnego rodzaju rock, choć najbardziej lubię pop/rock. Moja siostra mnie zaraziła, choć metalem jej się nie udało mnie zarazić :D
Jak widzicie na początku piosenki, to jest oparte na prawdziwych historiach i trochę na grze ,, Medal of Honor''. Tak jest, jak to jest w teledysku. Przy okazji teledysk jest boski: prosty pomysł, ale i niesamowity. 
Takie historie na pewno są jak przedstawione na teledysku. Cierpienie z utraty bliskich. Wiem, co to znaczy utracić kogoś bliskiego i pewnie wielu z nas wie, co to znaczy. Bliscy szybko odchodzą czy to z powodu choroby, naturalnej śmierci, wypadku czy właśnie wojny.
Sama mam wojskowego w rodzinie i ciotka mi mówiła, że tam koledzy wujka są w Afganistanie i oczywiście się o nich martwią, ich rodziny, żeby nic im się nie przytrafiło. I ja ich rozumiem. Sama bym się martwiła, na ich miejscu. Okej: w Polsce nie ma wojen, ale przecież nasi i z innych krajów żołnierze jeżdżą do tego Afganistanu i dobrze wiecie z wiadomości, że wielu ludzi tam ginie. Po prostu, współczucie dla tych, którzy mają taką sytuację jak w teledysku, że bliscy zginęli gdzieś na wojnie. Dla nich szacunek. 
Okej. Skala. daję 10/10! Piosenka jest świetna, spokojna, na swój sposób porywa, a teledysk jest ekstra. 
A przy okazji. Dziś zaczynam układać playlistę, która prawdopodobnie pojawi się jutro, albo nawet dzisiaj, jeżeli się wyrobię.

niedziela, 4 listopada 2012

Magia jest obecna w naszym życiu, a raczej w muzyce

Siemano! I udało mi się dodać posta :D Kurde, zaczynają mi się kończyć pomysły, ale od czego ma się telewizję :D
W każdym razie: w naszym blogu często występują dwaj moi ulubieni Dj'e. Jeden z nich to David Guetta, a drugi... To wiedzą ci, którzy już dłuższy czas są obecni na moim blogu.
OKEJ. O TO I HOLENERSKI DJ ZNANY Z PIOSENKI ,, ORBION''. TA WSKAZÓWKA NA PEWNO WIELU DAŁA ODPOWIEDŹ, NA TO, KTO TERAZ BĘDZIE GWIAZDĄ TEJ NOTKI. 
O TO ARMIN VAN BUUREN I ANA CRIADO W PIOSENCE ,, SUDDENLY SUMMER''

Na tą piosenkę już dawno na trafiłam, a raczej na jej remix. Podobały mi się tam basy, ale dopiero kilka dni temu odważyłam się włączyć oryginalną wersję tej piosenki i szczerze, nie żałuję. Piosenka jest troszkę przymulająca, ale na początku czuć takie wrażenie jakby się było w innym świecie... W sumie ja chyba żyje w innym świecie :D Na początku ma się takie fajne przeczucie. Ten rytm po prostu odpręża... po prostu brak słów. Mnie ten początek bardzo się podoba, chociaż wolę takie bardzo żywe rytmy. Tutaj jest plus no i Ana Criado. Muszę przyznać, że co prawda ma dosyć małą rolę w tej piosence, ale weźcie wysłuchajcie to bez jej głosu, to w sumie nie było by zbyt fajne. No może dla niektórych tak, ale ta wersja byłaby lepsza.
Armin w życiu mnie nie zawiódł. Kocham jego piosenki i fajnie, że czasem przyjeżdża do Polski i nie zapomina o Polskich fanach, jak to niektóre gwiazdy robią i musimy jeździć na koncerty do innych krajów. Pewnie wielkim fanom to nie przeszkadza, nie wiem jak to jest. Ale moim zdaniem byłoby wygodniej, aby tutaj występowały nasze ulubione gwiazdy, a nie, żeby jeździć zagranicę, aby wysłuchać naszego ulubionego artystę, bądź artystkę.
Skala 1 do 10? Daję... 9/10.


sobota, 3 listopada 2012

I znowu piosenka, która będzie królować przez parę tygodni...

Fajnie, że powoli blog wraca do łask. Widziałam nowy komentarz i strasznie mnie to ucieszyło. Każdy komentarz jest dla mnie ważny.
Ale okej. Jak widzicie tytuł na górze... nie jestem zbyt optymistycznie nastawiona do piosenki w tej notce. Krótko mówiąc: ,,hit'', który przetrwa na listach przebojów przez najwyżej dwa tygodnie. 
CHŁOPCY I DZIEWCZĘTA, O TO WOKALISTA O KTÓREJ JUŻ DAWNO NIE BYŁO SŁYCHAĆ. NIESTETY KAŻDA JEJ PIOSENKA NIE KRÓLUJE ZBYT DŁUGO, DZIĘKI CZEMU NIE MA MOJEGO OPARCIA. KRÓTKO MÓWIĄC, DZIŚ KRYTYKA W STYLU: ,, NIE ŻYJESZ!''.
O TO I CASCADA I PIOSENKA ,, THE RYTHM OF THE NIGHT''

                     

Na tą piosenkę mam naprawdę wielkiego nerwa. Kiedyś trochę lubiłam Cascadę, ale jej piosenki BARDZO szybko się nudziły. Ta piosenka nie jest wyjątkiem, a jak patrzę na teledysk to do głowy przychodzi mi jedno słowo: masakra! 
Spodziewałam się, że Cascada się postara, ale nic z tego. Na początku nawet ta piosenka mi się podobała, ale ludzie, jak drugi raz wysłuchałam, to już mi się nie chciało w ogóle jej słuchać, a teledysk także moim zdaniem nie należy do udanych. Krótko mówiąc: piosenka szybko się nudzi, teledysk jest do chrzanu co daje nam chyba najniższą skalę, która została ogłoszona na blogu. Życzę Cascadzie szczęścia i mam nadzieję, że następnym razem napisze coś, co długo zapadnie w pamięć. Co do następnej piosenki, to wątpię, że pojawi się w tym roku. Prędzej w następnym. Jej piosenki są... nie wiem jak to napisać. To jest tak, że jedna jej piosenka utrzymuje się przez dwa tygodnie, potem cichnie, a nasza wokalista nic nie nagrywa. Rok mija i znowu gdzieś tam powraca, znowu nieudana piosenka i kolejny rok. To zaczyna być naprawdę przereklamowane. Gdyby robili tak wszyscy artyści, to nie wiem czego by się słuchało.
Dobra. Koniec krytyki w takim wydaniu. A skala? Proste 1/10. Najniższa skala w nawet długiej historii bloga. Niedługo blog chyba będzie obchodził rocznicę. A na rocznicę będzie nowy szablon, mam nadzieję i będzie więcej obserwujących i komentarzy. Ale do tego jeszcze mam trochę czasu.
O to i krytyka w moim wydaniu. Kolejna notka... nie wiem kiedy dodam. Prawdopodobnie jutro, albo za tydzień. Cztery dni wolnego i znowu testy mi dają :/ Ludzie, szkoła potrafi dać w kość. Mam nadzieję, że przetrwam i wam też tego życzę. 
A i co do playlisty. Playlista ruszy prawdopodobnie wtedy, gdy będzie nowy szablon. Na razie nie miałam zbytnio czasu jej ułożyć, mam test z biologii, z czego u nas biologia to piekło i jeszcze muszę przeczytać książkę ,, Balladyna'' na środę, a szczerze to mi się nie chce :D W sumie, komu się chce, no chyba jak są jakieś ciekawe lektury jak przykładowo kiedyś Irena Jurgielerewiczowa i książka ,, Obcy''. Mam nadzieję, że dobrze napisałam jej nazwisko bo pamiętam, że nazwisko było trudne do zapamiętania. :D
To tyle. Zapraszam do obserwatorów i do komentowania. 
Na razie muzomaniazy!

Evarose- Telephonic

Teledysk- Klik!      Przyznam, że na kolejny wpis chciałam dać inną piosenkę, ale postanowiłam, że dam wam chwilę odpocząć od azjatyc...