środa, 16 października 2013

Breaking Benjamin- Breath


  Z zespołem Breaking Benjamin mieliście szansę już dwukrotnie się z nimi zapoznać. Może i nie są moimi wielkimi faworytami na rynku muzycznym, jednak trzeba przyznać, że świetnie wykonują swoją pracę. Może nie przedłużając o to i zamówienie Firefly, czyli Breaking Benjamin w utworze ,, Breath''

  I jak zwykle czas na krótkie fakty, gdyż wcześniej o tej grupie nie podawałam żadnych informacji. Zespół działa od 1998 roku i został utworzony w Pensylwanii przez Bena Burnleya ( wokalistę), gdzie szybko zdobyła uznanie. Przez jakiś czas byli oni znani pod nazwą ,, Plan 9'', jednak w 2000 roku zmienili nazwę z powrotem na ,, Breaking Benjamin'' i pod tą nazwą znają ich fani na całym świecie, w tym także w Polsce. No, ale koniec faktów, czas na krytykę
  Breaking Benjamin ma swój specyficzny styl grania. Nie umiem go określić, ale ich piosenki są w jakiś sposób są do siebie podobne, przez co łatwo rozpoznać kolejny utwór tego zespołu. Utwór jest jak zwykle dobry, nie przesadzony tylko zrównoważony, co mi się podoba. Nie jest co prawda wielkim hitem i czegoś mi tu brakuje, tego co porywa słuchacza i sprawia, że chce się słuchać tego numeru przez cały czas, ale jest to kawał dobrej roboty, choć oczywiście mogłoby być lepiej. (Poza tym czy tylko ja poczułam tutaj podobieństwo do starych piosenek?) Nie wiem dlaczego, ale odczułam ulgę, że nie ma solówki. Może dlatego, bo nie pasowałaby do reszty piosenki? Być może. W każdym razie całość nie jest zła, ale czuję, że przy większym wysiłku byłyby o wiele lepsze rezultaty i tutaj moim zdaniem się zespół nie popisał.
  I czas na ocenę wokal, i tutaj się poprę cudzą opinią. Według recenzenta ze strony ulitmate guitar wokalista wyraża swoim głosem emocje i tutaj się zgadzam. Niemal w każdej piosence tego zespołu czuć taką tajemniczą atmosferę oraz także uczucia, za co naprawdę wielkie brawa. Widać, że Ben umie operować swoim głosem i ma talent do śpiewania. Ja mam do niego naprawdę wielki szacunek, gdyż niewielu piosenkarzy wyraża siebie przez śpiew, bo często po drodze się zapominają i jest tylko ,, śpiewanie dla mamony'', co mnie mocno denerwuje. W tym temacie, nie mam żadnych zastrzeżeń.
  Więc przyszedł czas na tekst, który trochę mnie zawiódł. Pewnie wielu z was domyśla się dlaczego. Dwa słowa: nieszczęśliwa miłość!
Zabierasz oddech całkowicie ode mnie.
Zostawiłaś dziurę tam, gdzie powinno być moje serce.
Musisz walczyć po to by przetrwać,

Bo będę twoją śmiercią.

 Na prawdę mam dość tego tematu, co chwilę znajduje głupie kawałki, a jak znajdę już dobry to ze słabym tekstem. Ile razy można pisać o jednym i tym samym?! Na serio, czasami czuję, że obecna muzyka stacza się na dno. Mogłabym się tak skarżyć i rozpisywać na ten temat, jednak ujmę to krótko i zwięźle: zero oryginalności i własnej twórczości. Nic nowego na co można byłoby zwrócić uwagę.
  I w końcu dotarliśmy do finału, niestety dosyć smutnego. Owszem, piosenka nie jest zła, ale po kilkunastu przesłuchaniach utwór traci na uznaniu i nie ma tego czegoś, co by ją utrzymało na szczycie. Krótko mówiąc: ,,Breath'' nie jest to żaden hit, a jedynie niezły kawałek, tylko szkoda, że trochę monotonny, dlatego daję ocenę 5/10.

Dla zainteresowanych, podam kilka piosenek. Być może one wam przypadną do gustu, niekoniecznie musi być to ta wspomniana w tej notce:

,,Diary Of Jane''

,,Firefly''

,,Blow Me Away''

  
  Czas się zwijać z zamówieniami! Wiem, że niechcący pominęłam zamówienie na piosenkę Skid Row, dlatego bardzo przepraszam i postaram się ją napisać w jeszcze następnej notce, gdyż jak mówiłam, będę pisać według schematu: moja notka- zamówienie- moja notka- zamówienie i tak dalej, gdyż mam dla was trochę propozycji i nadal myślę nad rozwijaniem się bloga. Naprawdę bardzo by mi się przydała jakaś współpraca, jednak póki co pozostaje jedynie mieć nadzieję, że ktoś może zwróci na mój blog uwagę. Myślę także nad kilkoma pomysłami, które są związane z wami, drodzy czytelnicy, gdyż bardzo bym chciała, aby to nie był tylko mój blog, ale też wasz, gdyż to jest jakby nasze forum dyskusyjne, prawda? Jak na razie poczekam na nowych czytelników, gdyż niestety ostatnio się trochę zawiodłam, ale, kiedy się upada, trzeba mieć siłę się podnieść. W każdym razie, dzięki za uwagę i zapraszam do komentowania!
  

3 komentarze:

  1. Dasz radę! Owszem, ciężko się wybić, bo wybrałaś dość niekonwencjonalny temat bloga, ale nie martw się to tylko i wyłącznie plus dla Ciebie. Należy uzbroić się w cierpliwość i przede wszystkim determinację, nigdy się nie poddawaj, a będzie dobrze :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słuchałam tego zespołu, to nie dla mnie ;P
    Nom niestety..teksty wielu piosenek opierają się na tych samych, wielokrotnie powtarzanych tematach..
    http://complywithyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny zespół ! :)
    Obserwujemy ? Jesli tak to zacznij a ja się od razu odwdzięcze ! :**
    http://ideas-style-inspirations.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Coś ci się podoba=napisz
Coś ci się nie podoba, nie zgadasz się z moim zdaniem=napisz
Dyskusja mile widziana. Nie bawię się w obs za obs i kom za kom. Komentarze zupełnie bez sensu będą usuwane!
Anonimy także mogą komentować.

Evarose- Telephonic

Teledysk- Klik!      Przyznam, że na kolejny wpis chciałam dać inną piosenkę, ale postanowiłam, że dam wam chwilę odpocząć od azjatyc...