Witamy wszystkich serdecznie po dosyć długiej przerwie. Nie była ona zamierzona, ale niestety rzeczywistość ciągle się o nas upomina, dlatego te opóźnienia. Pewnie niektórzy zadadzą sobie pytanie: czemu Blue się za to nie wzięła? Odpowiedź jest prosta: bo to kolei Destroyi, a ja zwykle działam według jakiegoś schematu, chyba że zmiany będą konieczne.
Ale trochę rozgadałam się bez sensu. O to Destroya i jej propozycja, czyli zespół E.P.I.C i ,,Ona''.

Piosenka „Ona”
miała swoją premierę stosunkowo niedawno – 19-ego maja tego
roku. Utrzymana jest w popowo-rockowym brzmieniu. Sama odkryłam go w
jakże znanej stacji muzycznej ESKA.TV. Nie wsłuchując się w
słowa, sama melodia i rytm zakotwiczyły się w mojej głowie
wystarczająco mocno, żeby skrobnąć o tej piosence recenzję.
W muzyce najbardziej
zafascynowała mnie moc perkusji. Bardzo podoba mi się ten wybijany
rytm przez perkusistę (gościnnie występujący Wojtek Sitnik –
przyjaciel chłopaków, a jednocześnie dosyć popularny we
Wrocławiu), myślę, że świetnie się on zgrywa z wokalem Dawida.
Samo połączenie gitar i elektroniki jest miłym dla ucha zestawem.
A, no i energia jakaś taka fajna, pozytywna jak mniemam.
Z tekstem jest
problem... W moim odczuciu nie jest on jakiś super wyszukany,
głęboki czy odkrywczy. Chociaż refren jest dosyć zastanawiający:
Są dni, kiedy czuję,
że wiem, tak, wiem,
Mogłem dla niej zrobić
więcej i nie poddać się,
Są dni, kiedy czuję,
że wiem, tak, wiem,
Mogłem jej powiedzieć
prawdę i uwierzyć, że...
Pojawiają się pytania: co mógł więcej uczynić dla tytułowej
„niej”?, co mógł jej powiedzieć?, co się z nią stało? i kim
ta ona jest? Także tego, na te pytania jednoznacznej odpowiedzi nie
uzyskamy. Można snuć domysły, że choroba, ucieczka, śmierć czy
sekta. Nie widzę w tym tekście wystarczającego potencjału, aby
bawić się w jego wnikliwą interpretację, ale to tylko moje
zdanie, więc Wy śmiało możecie się o to pokusić, zachęcam
wręcz.

Myślę, że nie ma się co tu bardziej rozkminiać. Ocena ogólna
jest taka, że sam dobrze zrobiony teledysk się nie obroni. W tym
przypadku jeszcze wokal i muzyka podpierają konstrukcję, ale to
trochę za mało. Pojawia się jeden, mały, a jakże znaczący minus
utworu – jego upowszechnianie się, w znaczeniu nudzenia się. Jest
to przykre dla każdego numeru, ale cóż począć. Czekam, aż
E.P.I.C. zaskoczy mnie czymś, do czego zawsze będzie mi się miło
wracać, bo widzę w nich potencjał. Tymczasem daję 5/10, za klip,
wokal, perkusję, gitarę i bas.
A
Was zapraszam do komentowania, hejtowania czy wyrażania swoich
opinii.
Destroya

Jeżeli spodobał wam się ten utwór, zapraszamy do przesłuchania innych ich piosenek, a w zasadzie jednej gdyż niestety ni mogłyśmy znaleźć innych, choć na pewno są.
,,Na moment''
Tak więc miłego słuchania muzyki i do następnej notki!
Stanowczo czuć tu dużo elektroniki. jako wielbicielka czystego rocka jestem trochę uprzedzona do takich rozwiązań- moim zdaniem zbyt ściągają tą muzykę do poziomu techno, sprawiają, ze mniej liczy się talent. To wszystko on powinien wyczarować na gitarce.
OdpowiedzUsuńWokal niczego sobie. Mógłby trochę więcej emocji w to włożyć, no ale tekst narzucał raczej spokojne rozwiązania, bez większego klimatu. rzeczywiście, słuchając tego dłużej człowiek się nudzi. To nie jest piosenka do powolnego odkrywania, raczej do posłuchania w czasie przerwy. Mówisz, ze projekt nowy? To by go trochę usprawiedliwiało...
Mi się nie podoba kompletnie ta piosenka. Bardzo szybko się nudzi i od samego początku nie spodobała mi się. Tekst jest bardzo płaski i pospolity. Teledysk nie widziałem, ale sam utwór nie zachęca mnie do obejrzenia go. Nie mam za bardzo co pisać o tym utworze, bo przecież nie będę po nim ciągle pisał co tam jest według mnie źle i niedobrze.
OdpowiedzUsuńhttp://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com
Od początku jak usłyszałam ten kawałek w radiu stwierdziłam ze to jest fajna piosenka na chwilę i tak się stało.
OdpowiedzUsuńWystartowało głosowanie na PRZEBÓJ 2014 na http://muzycznomaniaa.blogspot.com/
baaardzo lubie ten numer, swietny blog zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhot-hit-lista.blogspot.com zapisuje