Cześć! Jak widzicie zmieniłam nick. Miałam też dodać zakładkę ,, Kolejka'', gdyż zamówień zaczyna przybywać, ale na razie się wstrzymałam. Prawdopodobnie dopiero ją stworzę, gdy dojdzie więcej osób. W każdym razie: bardzo dziękuję za komentarze i obserwacje! Jak widzę, praca nad blogiem opłaciła się. Bardzo wam dziękuję!
A i mam do was prośbę: ci, którzy chcą ,, zamawiać'' piosenki, niech napiszą w zakładce ,, zamówienia''. Wtedy będzie trochę przejrzyściej.
I jeszcze proszę o cierpliwość. Wraz z końcem moich ferii, mój czas mocno się uszczupli i prawdopodobnie notki będą nieczęsto się pojawiały. Będę się starała pisać jak najczęściej, jednak niczego nie obiecuję.
Ale teraz wracając do muzyki. Tym razem jest to zamówienie dla Pelston12. Miałam czas, aby napisać tą notkę. Jak widzę, będzie to dla mnie niełatwe zadanie, gdyż nie mam zbyt dużego doświadczenia z muzyką hip-hopową. Mam nadzieję, że udało mi się sprostać temu wyzwaniu i ten użytkownik jest zadowolony. Jeżeli nie- z miejsca przepraszam. Napisałam to co myślę, nie podlizuję się nikomu tylko piszę, co ja uważam- to już ostrzegam, żeby nie było.
A o to i Gang Starr w piosence ,, Full clip''.
Utwór mnie trochę zaskoczył, ale niestety negatywnie. Kiedy pierwszy raz słuchałam tej piosenki, przypominały mi się amerykańskie filmy sensacyjne. Po prostu czuje się taki charakter, rodem ze Stanów Zjednoczonych, co spodobało mi się, bo jestem nakręcona na punkcie USA. Melodię łatwo zapamiętać, choć średnio spodobały mi się... nie wiem jak to nazwać. Te dźwięki, jaki robią różni wykonawcy klubowi, coś w rodzaju, jakby zacinała im się płyta. Niestety nie wiem, jak to fachowo się nazywa i proszę się nie śmiać, ale krótko mówiąc- nie spodobało mi się to. Psuje tą atmosferę jak z filmu sensacyjnego i w ogóle nie pasuje mi do tej melodii.
A poza tym, czułam się trochę tak jakbym słuchała innej wersji 50 centa. Dokładniej chodziło o brzmienie, bardzo podobne do piosenek tego rapera. Co prawda niezbyt mi się to spodobało, ale ciężko być oryginalnym, co nie? To odpuszczam.
Co do tekstu, to na początku ciężko było mi znaleźć jakiekolwiek przesłanie. Nic tylko tekst o tym, że artyści są gangsterami i jakby opisywali swoje życie, w tej roli. Pierwsza zwrotka brzmiała tak, jakby jeden z wykonawców siedział w więzieniu i właśnie wychodził na wolność:
A i mam do was prośbę: ci, którzy chcą ,, zamawiać'' piosenki, niech napiszą w zakładce ,, zamówienia''. Wtedy będzie trochę przejrzyściej.
I jeszcze proszę o cierpliwość. Wraz z końcem moich ferii, mój czas mocno się uszczupli i prawdopodobnie notki będą nieczęsto się pojawiały. Będę się starała pisać jak najczęściej, jednak niczego nie obiecuję.
Ale teraz wracając do muzyki. Tym razem jest to zamówienie dla Pelston12. Miałam czas, aby napisać tą notkę. Jak widzę, będzie to dla mnie niełatwe zadanie, gdyż nie mam zbyt dużego doświadczenia z muzyką hip-hopową. Mam nadzieję, że udało mi się sprostać temu wyzwaniu i ten użytkownik jest zadowolony. Jeżeli nie- z miejsca przepraszam. Napisałam to co myślę, nie podlizuję się nikomu tylko piszę, co ja uważam- to już ostrzegam, żeby nie było.
A o to i Gang Starr w piosence ,, Full clip''.
Utwór mnie trochę zaskoczył, ale niestety negatywnie. Kiedy pierwszy raz słuchałam tej piosenki, przypominały mi się amerykańskie filmy sensacyjne. Po prostu czuje się taki charakter, rodem ze Stanów Zjednoczonych, co spodobało mi się, bo jestem nakręcona na punkcie USA. Melodię łatwo zapamiętać, choć średnio spodobały mi się... nie wiem jak to nazwać. Te dźwięki, jaki robią różni wykonawcy klubowi, coś w rodzaju, jakby zacinała im się płyta. Niestety nie wiem, jak to fachowo się nazywa i proszę się nie śmiać, ale krótko mówiąc- nie spodobało mi się to. Psuje tą atmosferę jak z filmu sensacyjnego i w ogóle nie pasuje mi do tej melodii.
A poza tym, czułam się trochę tak jakbym słuchała innej wersji 50 centa. Dokładniej chodziło o brzmienie, bardzo podobne do piosenek tego rapera. Co prawda niezbyt mi się to spodobało, ale ciężko być oryginalnym, co nie? To odpuszczam.
Co do tekstu, to na początku ciężko było mi znaleźć jakiekolwiek przesłanie. Nic tylko tekst o tym, że artyści są gangsterami i jakby opisywali swoje życie, w tej roli. Pierwsza zwrotka brzmiała tak, jakby jeden z wykonawców siedział w więzieniu i właśnie wychodził na wolność:
,, Znów poza kratami, czas znowu się odbudować''
Cierpliwość się jednak opłaca. Znalazłam w tekście coś, co spodobało mi się, a czego nie widać, gdy pierwszy raz przejrzy się tekst:
,,Zniszczę twoje marzenia słowami, żeby rozbić twoje plany
Im gorszy się wydajesz, tym więcej mówisz kłamstw
Im więcej kłamstw sprzedajesz, niespodziewanie wpadasz w moją pułapkę, prosto w moje szpony''
A dlaczego ten fragment mi się spodobał? Bo przypominało mi to kwestię, odnoszącą się do normalnego życia. ,, Zniszczę twoje marzenia słowami''- nie brzmi znajomo? Przecież wielu ludzi właśnie tak się ,, niszczy''. Przez słowa i szyderstwa innych, które zostają w nich, choć starają się tego nie okazywać. Ilu ludzi cierpi z powodu ciągłych wyzwisk? Na pewno bardzo dużo, gdyż niestety ludzi chamskich można spotkać wszędzie i nie chodzi mi o takich, którzy od czasu do czasu kogoś wyśmieją, ale o tych, którzy robią to cały czas, bez ustanku i w ten sposób kogoś niszczą.
Poza tym, nie tylko to rzuciło mi się w oczy. Także reszta tekstu jest znacząca, bo kłamstwa potrafią wielu wpędzić w kłopoty, prawda? Wielu kłamie na każdym kroku i nawet nie zauważają, że wchodzą w wielką pułapkę, z której nie ma wyjścia. Dlatego w sumie w wielu sytuacjach nie należy kłamać, bo nieprawdą można się wpędzić w tarapaty, a często właśnie przez mydlenie oczu wielu ludzi cierpi.
Co do opinii innych to w zasadzie ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Wszystkie komentarze są po angielsku, ale dla mnie to nie był problem. Problem był taki, że wszyscy pisali to samo: super kawałek, hity z Ameryki. Żadnych bardziej rozbudowanych komentarzy, co mnie rozczarowało, a poza tym widać, że ta grupa nie jest zbyt znana w Polsce, więc na nic było szukanie opinii po portalach internetowych.
Podsumowanie: trudno mi wydać werdykt, więc ujmę to tak: piosenka jest niezła, ale szczerze: można było wymyślić coś lepszego. Rytm także nie porywa, niełatwo zapamiętać, przez co mnie trochę zniechęcił do siebie i w sumie nie tylko przez to. Podczas słuchania tej piosenki kilkanaście razy, czułam się tak, jakbym słuchała grupę, która nagrała ten numer tak od niechcenia, jakby napisali tylko po to, aby puścili to w telewizji. Ten numer moim zdaniem nie należy do zbyt udanych. Może zawiodłam, ale nie lubię owijać w bawełnę i piszę to, co myślę. Każdemu podoba się co innego, akurat mnie ta piosenka nie przypadła do gustu.
Skala? Daję...4/10.
recenzje-by-dami.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRECENZJA GOTOWA!
dzięki za recenzję :D
OdpowiedzUsuń