O.S.T.R- Brat, nikt mi nie zabroni

  Tym razem piszę zamówienie dla Ja Pasym. Miło mi, że jest ich coraz więcej, choć mam ograniczony czas. Mam nadzieję, że dobrze napisałam tą recenzję, gdyż piosenka, którą mam ocenić nie jest z gatunku, który jest moją najlepszą stroną.
  A o to i  O.S.T.R w piosence ,, Brat, nikt mi nie zabroni''

  

 Wiele razy słyszałam o tym raperze, choć teraz dosyć rzadko. Może dlatego, bo to jest bodajże jeden z najpopularniejszych artystów z tego gatunku w Polsce? W sumie: nie spotkałam drugiego takiego i tu już zdobył moją sympatię, bo nie lubię ludzi, którzy ściągają pomysły czy coś. Ale nie tylko tym zdobył moje serce.
 Piosenka wpada w ucho i bardzo łatwo ją zapamiętać. Po pierwszym przesłuchaniu, nie mogę przestać sobie nucić tekstu tego utworu. I to jest wielki plus. Nie przepadam za piosenkami, które się pamięta z dwa trzy dni, a potem nic albo są hitami przez tydzień, a po czasie prawie nikt jej nie pamięta. Widać, że ten utwór wytrwa o wiele dłużej i tu kolejny plus.
  I teraz to, co mi się najbardziej spodobało, czyli tekst. Niektórzy raperzy piszą piosenki tylko po to, aby być na fali, podczas, gdy te utwory nie mają żadnego przesłania. A z tego co wiem, rap to nie ,,owijanie w bawełnę'', tylko mówienie o czymś, czego inni nie poruszają. Mówienie o czymś istotnym i ważnym, a tutaj wyraźnie to widać. Jest kilka takich momentów w tej piosence, ale przytoczę jeden:

,, Prosić o nic nie chcę- tylko uwolnij to miasto od biedy i przestępstw

Te ulice moim sercem, spójrz na dzieciaki, na nich-zamiast kopać piłkę, biegają za dragami''

   

  I to są właśnie problemy współczesnej Polski, a w zasadzie świata. Wielu z nas chciałoby, aby nas nie oszukiwano, aby można było spokojnie wychodzić z domu bez obawy, że ktoś nas okradnie. W telewizji wiele razy widzi się, że ktoś został zamordowany, napadnięty albo oszukany. Mnóstwo jest ofiar i tych, którzy chcieliby coś zmienić, ale niby są ,, bezbronni''. Tak naprawdę, to można się bronić dzięki swoim talentom. Trzeba mieć tylko plan, jak je wykorzystać. Ci co piszą, mogą napisać o tym w gazetach czy w necie, tak jak ja. Ludzie o talencie aktorskim mogą pokazywać takie scenki innym, aby ich przed tym uchronić, jak w starożytności, gdy wystawiano takie sztuki, które uczyły. A ci którzy śpiewają, to właśnie mogą pokazywać swój sprzeciw i pomysły w taki sposób, jak zrobił ten raper. Tutaj biję brawo.

  Co do opinii innych to jest taka podziałka: niektóry nie rozumieją o co chodzi w tej piosence i mówią, że O.S.T.R plecie od rzeczy, a drudzy rozumieją o co chodzi i dla nich brawa, a dla tych, którzy nie rozumieją życzę, aby przesłuchali sobie tą piosenkę tyle razy, aby wreszcie zrozumieli sens tego utworu.

  No i oczywiście te opinie, które mi się spodobały: że to jest nauka, zawarta w muzyce. Te komentarze wywołały na mojej warzy uśmiech. Widać, że wielu rozumie co jest grane w tej piosence oraz, że nie daje się nabrać na te super hity, typu Rihanna ,, Diamonds'', który na marginesie wcale mi się nie spodobał.

  I podsumowanie: piosenka jest świetna. Zero ględzenia o niczym istotnym, tylko sama prawda. Brawo dla O.S.T.R, że nie boi się mówić o tych sprawach, które nie są często poruszane, choć są bardzo istotne. 

 Chyba zaczynam się przekonywać do rapu, choć to nie mój ulubiony gatunek muzyczny. 

  Skala. Daję... 8,5/10.

  Mam nadzieję, że dobrze mi wyszło. Miłego słuchania muzyki!