Sleeping With Sirens towarzyszą mi niemal od roku i choć po tym czasie zdążyłam o nich nieco zapomnieć, okazało się że wrócili ze zdwojoną siłą i ( a jakżeby inaczej ) nowym kawałkiem. O ile dobrze pamiętam, kiedyś oceniałam ich utwór ,,If You Can't Hang'' i przyciągnęli mnie pewnym charakterystycznym elementem, a w zasadzie osobą..., a zresztą co ja będę przedłużać. O to Sleeping With Sirens wraz Mattym Mullinsem w piosence ,,Congratulations''
Na początek krótka porcja informacji. Sleeping With Sirens jest to kolejna amerykańska grupa, pochodząca z Orlando na Florydzie. Zespół powstał w 2009 roku, a jego pierwotni członkowie zaczynali w takich (być może znanych wam) zespołach jak For All We Know, Broadaway, Paddock Park i We Are Defiance. Sleeping With Sirens ma trzy (a właściwie cztery) albumy na swoim koncie: : ,,With Ears To See and Eyes To Hear'', ,,Let’s Cheers To This'', ,,Feel'' oraz ,,Madness''. W skład zespołu wchodzą: Kellin Quinn (wokal), Gabe Barham (perkusja), Justin Hills (gitara basowa) oraz Jack Folwer.
Z kolei Matty Mullins to także amerykański muzyk rockowy, działający od 2008 roku pochodzący ze Spokane w Waszyngtonie. Niestety nie ma o nim zbyt wiele informacji. Najczęściej można go usłyszeć w utworach zespołu Memphis May Fire. Występował również z takimi zespołami jak For Today, Yellowcard czy Is Me. Jako ciekawostkę można napisać, że jego ojciec jest Pastorem a sam Matty w swoich tekstach porusza tematy religijne.
Przejdźmy do oceny ogólnej.
Z kolei Matty Mullins to także amerykański muzyk rockowy, działający od 2008 roku pochodzący ze Spokane w Waszyngtonie. Niestety nie ma o nim zbyt wiele informacji. Najczęściej można go usłyszeć w utworach zespołu Memphis May Fire. Występował również z takimi zespołami jak For Today, Yellowcard czy Is Me. Jako ciekawostkę można napisać, że jego ojciec jest Pastorem a sam Matty w swoich tekstach porusza tematy religijne.
Przejdźmy do oceny ogólnej.
Sleeping With Sirens uwielbiam za jedną rzecz: ich piosenki nie są powtarzalne, przynajmniej według mnie. Poza tym po tym utworze widzę, że chcą być rozpoznawalni i być bardziej oryginalni co już mi się podoba. Kocham, gdy ktoś wychodzi z własną inicjatywą i choć powtarzalność to niestety plaga wśród amatorskich zespołów to jednak na szczęście po pewnym czasie to zanika. ,,Congratulations'' nie przyciągnęło mnie tylko dźwiękami gitary, które tak kocham, choć solówka porywająca bynajmniej niestety nie była, ale taką... niedorzecznością? Patrząc na teledysk, który na początku wydał mi się jednym z najdziwniejszych jakie do tej pory widziałam, zaczęłam nieco rozumieć być może treść tej piosenki. Jeżeli uważnie się przyjrzycie, zobaczycie że tu jest przedstawione takie typowe zachowanie gwiazd pt.,, jestem lepszy/a od was, a wy jesteście niczym w porównaniu ze mną''. No okej, może lekko przesadziłam, ale nie lubię takiego zachowania gwiazd, które w ten sposób okazują pogardę osobom, które je uwielbiają. Według mnie, tutaj takie sytuacje są przedstawione w formie parodii o czym mówi także tekst, ale do niego przejdę później. Jak na razie- żadnych zastrzeżeń.
Jako małą dygresję opowiem wam króciutką historię. Wyryło mi się w pamięci jak kiedyś w radiu Agnieszka Chylińska opowiadała o pewnym koncercie Beyonce (nie w Polsce). Kochana przez wielu artystka opóźniła koncert uwaga: o 2 GODZINY, ponieważ czekała aż Michelle Obama przyjedzie, aby jej posłuchać przez co fani musieli specjalnie czekać. W zasadzie nie mieli innego wyjścia, bo odejście byłoby lekką głupotą i marnotrawstwem pieniędzy (a koncert kogoś tak popularnego jak ona musi sporo kosztować). W każdym razie: chociaż koncert później podobno bardzo się podobał to właśnie dobrze (według mnie) powiedziała Chylińska: po co tak to przedłużała, fani są w końcu ważni. Fakt, pani Obama jest bardzo ważną osobistością w końcu żona głowy państwa, Pierwsza Dama, jednak koncert to koncert i mówiąc szczerze, gdyby Beyonce nie miała tak wiernych fanów to to wydarzenie zakończyłoby się fiaskiem. Nie mówię, że spóźnienia są złe- czasami to jest niezależne od artysty- ale jednak z takiego powodu... osobiście uważam, że to była przesada, nie wiem jak wy,
Jako małą dygresję opowiem wam króciutką historię. Wyryło mi się w pamięci jak kiedyś w radiu Agnieszka Chylińska opowiadała o pewnym koncercie Beyonce (nie w Polsce). Kochana przez wielu artystka opóźniła koncert uwaga: o 2 GODZINY, ponieważ czekała aż Michelle Obama przyjedzie, aby jej posłuchać przez co fani musieli specjalnie czekać. W zasadzie nie mieli innego wyjścia, bo odejście byłoby lekką głupotą i marnotrawstwem pieniędzy (a koncert kogoś tak popularnego jak ona musi sporo kosztować). W każdym razie: chociaż koncert później podobno bardzo się podobał to właśnie dobrze (według mnie) powiedziała Chylińska: po co tak to przedłużała, fani są w końcu ważni. Fakt, pani Obama jest bardzo ważną osobistością w końcu żona głowy państwa, Pierwsza Dama, jednak koncert to koncert i mówiąc szczerze, gdyby Beyonce nie miała tak wiernych fanów to to wydarzenie zakończyłoby się fiaskiem. Nie mówię, że spóźnienia są złe- czasami to jest niezależne od artysty- ale jednak z takiego powodu... osobiście uważam, że to była przesada, nie wiem jak wy,
Ale dobra, koniec dygresji. Wracając: co do wokalisty, to właśnie to jest ta osoba z którą głównie kojarzę cały zespół- Kellin Quinn. On ma tak charakterystyczną barwę głosu, że mogę poznać jego wokal niemal wszędzie. Kiedy poznawałam ten zespół, na początku myślałam, że to jakaś dziewczyna śpiewa i ma coś z gardłem, ale okazało że to Kellin, który kiedyś niezwykle mnie zaciekawił i cały czas mnie zaskakuje. Zawsze, kiedy śpiewa wysoko brzmi trochę jak dziewczyna, co lepiej można usłyszeć w ,,If You Can't Hang'', ale to mi się podoba. Ma swoją, oryginalną barwę głosu, umie z niego korzystać choć czasami zostaje ten niedosyt, że mógłby śpiewać lepiej i to nie jest jego szczyt możliwości. W tym utworze moim zdaniem wypadł bardzo dobrze a w duecie z Matym Mullinsem- dla mnie coś może nie tyle wspaniałego co ciekawego. Cieszę się, że chłopaki pokazują iż mają potencjał a ten duet moim zdaniem jest tego naprawdę dobrym przykładem, choć oczywiście o gustach się niby nie dyskutuje.
I na koniec czas na tekst, który zaskoczył mnie bardzo pozytywnie ze względu na temat jaki porusza a o którym zresztą wcześniej wspomniałam.
I na koniec czas na tekst, który zaskoczył mnie bardzo pozytywnie ze względu na temat jaki porusza a o którym zresztą wcześniej wspomniałam.
,,Witamy w zupełnie nowej generacji
Nie wiem
więc pozwól mi pomóc zrozumieć,
widzisz, spróbuj zbudować sobie reputację
Więc możesz udowodnić wszystkim,
że jesteś człowiekiem''
Nie będę tutaj przytaczać całego utworu, bo czy to ma jakikolwiek sens? Skupię się raczej jednak na jednej myśli, która mi się tu nasuwa: bardzo oryginalne i ciekawe podejście, nie ma co.
Jak wcześniej zdążyłam wspomnieć tekst opowiada o gwiazdach, które mają się za byle kogo, jakby z ich własnego punktu widzenia. Jest tutaj przedstawiony fakt, że niektórzy celebryci uważają się za lepszych od innych. przez co czasami wręcz pomiatają swoimi fanami albo ich wyłącznie tolerują, jakby mówili: ,,tak, wiem że jestem najlepsza, ale wy to kto?''. Krótko mówiąc: utwór opowiada o takim ,,gwiazdorzeniu'', robieniu z siebie kogoś nadzwyczajnego, choć tak naprawdę każdy człowiek ma swoją wartość. Niestety coraz częściej spotykam się z ,,gwiazdami'', które nie wyróżniają się niczym szczególnym a zależy im tylko na pieniądzach i rozgłosie. Jasne, w pewnym sensie każdy człowiek tego pragnie, ale chyba nie powinno to przesłaniać pasji, jeżeli w ogóle obecne gwiazdy jakąś mają. Nie mówię, że wszyscy sławni są tacy, ale patrząc na obecną muzykę popularną nie mogę wyzbyć się wrażenia, że to wszystko jest ustawione, sztuczne, wręcz wymuszone a te gwiazdy choć dziękują swoim fanom tak naprawdę mają ich w głębokim poważaniu. Każdy człowiek potrafi dać coś od siebie, ma talent i w pewnym sensie jest do czegoś powołany, ale nie zawsze go odnajduje. Ewentualnie wie w czym się specjalizuje i tym zdobywa świat, ale od sławy zaczyna mu po prostu odbijać. Błąd jest rzeczą ludzką, ale przyznacie że czasami od tego ,,gwiazdorstwa'' sławnym ludziom, tak jak w teledysku ,,rosną głowy'' od tej popularności. ,,Congratulations'' można powiedzieć to parodia zachowania takich gwiazd, ukazanie takiego próżniactwa, aby być może innych przed tym uchronić. Co jak co, ale muszę przyznać, że nie spotkałam się z takim pomysłem i jest to dla mnie miła odmiana. Tutaj daję wielkiego plusa.
Czas więc na krótkie podsumowanie. Ogółem jestem bardzo zadowolona z tego utworu: ciekawy teledysk, wokal na którym bynajmniej się nie zawiodłam i świetny tekst. Nie mam się tutaj do czego przyczepić i moim zdaniem to jest o wiele lepsze od ,,If You Can't Hang'', dlatego daję 8/10. Widać, że chcą rozwinąć skrzydła i mam nadzieję, że im się to uda, trzymam kciuki.
Czas więc na krótkie podsumowanie. Ogółem jestem bardzo zadowolona z tego utworu: ciekawy teledysk, wokal na którym bynajmniej się nie zawiodłam i świetny tekst. Nie mam się tutaj do czego przyczepić i moim zdaniem to jest o wiele lepsze od ,,If You Can't Hang'', dlatego daję 8/10. Widać, że chcą rozwinąć skrzydła i mam nadzieję, że im się to uda, trzymam kciuki.
A jeżeli Sleeping With Sirens przypadło wam do gustu, serdecznie zapraszam do odsłuchania innych utworów:
Wspomniane ,,If You Can't Hang''
,, Do it now remember later''
,,Kick Me''
,,Sorry''
Tak więc to tyle. Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać. Czekam na wasze opinie na temat tego zespołu w komentarzach.
Dziękuję za uwagę i do następnej notki!
,,Sorry''
Tak więc to tyle. Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać. Czekam na wasze opinie na temat tego zespołu w komentarzach.
Dziękuję za uwagę i do następnej notki!
Nieźle, nieźle...Szalenie energiczne granie, to im muszę przyznać, zwłaszcza gitara. Teledysk w miarę, widziałam bardziej psychodeliczne i porąbane, tutaj wszystko zostało ładnie, wprost przedstawione. Mogłabym ich słuchać, zwłaszcza na jakąś chandrę, ale nie powalają na kolana.
OdpowiedzUsuńA, podobna historia z drugiej strony jest przedstawiona w tej piosence (polskiej, więc łatwo zrozumieć)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=WhGThSNQb7k
W sumie dobrze, że ładnie przedstawione, bo gdyby to było mega porąbane to zapewne do wielu osób by zbytnio nie trafiło. No jest to amatorski zespół, ale bardzo ich lubię- miły akcent dnia.
UsuńDzięki za linka, obejrzę w wolnym czasie (którego oczywiście brak, ale co ja z tym mam zrobić :/). Miło, że wpadłaś na bloga :D Pozdrawiam!
Nie no słychać, że energiczne nagranie. Nie są to za bardzo moje klimaty. Mam takie same odczucia jak ty. Gdyby nie przeczytał notki i nie widział wokalisty to pomyślałbym, że śpiewa to kobieta. Życzę sukcesu temu zespołowi, bo w miarę dobrze sobie radzi. :)
OdpowiedzUsuńhttp://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com
Normalnie nie przepadam za piosenkami tego typu, ale ta dość pozytywnie mnie zaskoczyła.
OdpowiedzUsuńz góry ci dziekuje że to napisałas bardzo mi pomogłas w znalezieniu ciekawostek o nich
OdpowiedzUsuń